
Co poszło nie tak?
Sesje ze znajomymi , fotografia okolicznościowa, reportaże z wydarzeń w mieście, pojawiły się zlecenia. Przy pomocy kilku przyjaciół odkrywałem zatarte szlaki fotografii, starałem się zawsze, nie zawsze wychodziło jak należy ale wychodziło po mojemu.
Tak jest do dziś.
Mateusz Ochocki